piątek, 29 kwietnia 2011

Jak posiąść Playa?

Rekonesans wykonany. Jak posiąść Playa?

Możliwości są, na chwilę obecną, trzy:

1) Stare, dobre Alledrogo
Ofert jest około piętnastu, w cenach od 1499 do 2299 złotych. Dwa telefony się licytują i obecnie stoją na poziomie około 500 złotych, ale pewnie cena pójdzie w górę, jak to zwykle z takimi akcjami bywa. Jest jeden egzemplarz, w sklepie, za 1599 złotych w mojej okolicy. Trzeba będzie to sprawdzić.

2) Oficjalny sklep Sony Ericsson
Z super ofertą - zamówienie do 7 maja w cenie 2097 złotych. Oficjalnie od producenta, a więc Krysia (z wpisu poniżej) na pewno by to pochwaliła. Tylko Krysiu - to jednak o pięć stówek więcej, niż u innych sprzedawców. A za co będziemy kupować gry? Krysiu......

3) Abonament Play
Play to jedyny operator, który oferuje... Playa, rundka telefonów do pozostałych utwierdziła mnie w przekonaniu, że jeśli szukać najnowocześniejszych technologii, to jednak nie w Plusie ("Eee? Nie znam takiego telefonu..."), w Orange'u ("Nie mamy wiedzy na temat tego modelu") ani w Erze (choć tu akurat mój rozmówca wiedział o czym mówię i nawet żeśmy chwilę porozmawiali na temat tego, że "PlayStation Phone" to fajny pomysł).

Play oferuje Playa w swoich taryfach All Inclusive (marketer, który wymyślił tę nazwę powinien dostać premię...) oraz All Inclusive MAX (i drugą premię...) - przy miesięcznych opłatach rzędu 65 złotych można dostać 240 minut/prawie 400 SMS-ów, no i 1 GB transferu danych (plus darmowy dostęp na Facebooka i nk.pl). Wtedy telefon kosztuje 1399 zł.


Wielki moment już tuż tuż. Długi weekend to dobry moment na zawiązanie nowej znajomości...

czwartek, 28 kwietnia 2011

Szczęściara...

Ech, szczęściara. Pani Małgorzata Minta, dziennikarka Rzeczpospolitej już ma Xperię Play. I ją otwiera, wyciąga z pudełka, dotyka, pieści... Ogólnie robi dobrze tak sobie, jak i nam widzom. Przynajmniej tym, którzy myślą o Xperii Play. Ech, szczęściara...

Cóż mogę dodać... "Zazdraszczam!" :)

piątek, 22 kwietnia 2011

Przyszywany kciuk Androida - OCB

Tak sobie patrzę na podtytuł mojego bloga i myślę, że jeśli ktoś nie wie, skąd się wziął, może... no może zastanawiać się o co z tym biega. A biega w tym o to, że pierwsze reklamy Xperii Play miały naprawdę ciętą puentę. A nawet wyciętą...

Pierwsza, jaką zobaczyłem, była ta:



Mocne, prawda? Potem okazało się jeszcze, że ów kciuk miał dawcę...


A skoro jesteśmy już a klimatach Azji Południowo-Wschodniej, to mam coś, co pasuje:


Ale żarty powoli się kończą - w przyszłym tygodniu zamierzam na poważnie zabrać się za poszukiwania Xperii Play, która zechciałaby się do mnie wprowadzić na jakiś czas. Zapraszam, zapraszam, kawa się już parzy!

wtorek, 19 kwietnia 2011

To wszystko wina Krysi

Nie będę ukrywał - spora część winy za to, że myślę o Xperii Play, leży po stronie Krysi. A dokładniej po stronie Kristen Schaal z reklamówek poniżej. Tak, ja wiem - zgryz, ja wiem - to nie Scarlett Johannson, ale hej - to dziewczyna, z którą chciałoby się naprawdę wiele. Na przykład skraść jakiegoś konia.

Tu się dopiero rozkręca:

Ale dalej, jedzie już na ostro:

Dosłownie - "jedzie". A właściwie - "odjeżdża":

No i ma do siebie dystans:

Ale i tak najbardziej mi się podoba w tym diabolicznym wcieleniu:

Chyba muszę się przyznać, to lekkiej pop-kulturowej niewiedzy. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem te reklamówki, myślałem, że Krysia jest wymyślona, podobnie jak Kevin Butler z reklam PlayStation 3. A tymczasem wychodzi na to, że Kristen jest całkiem prawdziwa, a na dodatek napisała książkę "The Sexy Book of Sexy Sex". No jeśli ktoś już musi "sprzedawać" mi telefon, to niech to będzie ona :)

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Znajdź element, który nie pasuje do układanki...


Trzeba wreszcie spojrzeć prawdziwe w oczy. Całkiem fajna była ta Nokia, ale tak nudna, że do dziś nie wiem nawet, jaki ten model ma numer. Co prawda w ostatnich miesiącach bardzo pasował mi tak telefon, który nie ma wodotrysków, tylko dzwoni, wysyła SMS-y i ma niezawodny budzik, ale chyba czas przestać się powstrzymywać od korzystania z dobrodziejstw współczesnej telekomunikacji. Decyzja już zapadła. Xperia Play będzie moja. Dałem się kupić na to, że to wreszcie prawdziwy "telefon dla graczy". Obym się nie zawiódł...